Witam wszystkich,
Bardzo mi miło czytać te wasze wszystkie komentarze i widzieć, że mój blog i opowiadanie ma coraz więcej wyświetleń! Powoli zbliżamy się do tysiąca! :) Wstawiam kolejną część opowiadania na Wasze życzenie. Komentarze miło widziane, jak Wam się coś nie podoba to piszcie śmiało w komentarzach lub na e-mail. :) A teraz miłego czytania :))
4.
Droga minęła im na wspólnych spojrzenia i uśmiechach.
Podjechali pod kamienicę Alicji. Maks oparł się na podłokietniku i spojrzał na
nią, a ona na niego.
- To idę – powiedziała z uśmiechem.
- Powiedziałem ci coś… jak spałaś.
- Co takiego? – zapytała, wyraźnie zaciekawiona.
- Może dobrze, że nie słyszałaś…
- Może szkoda? – spojrzała na niego trochę zawiedziona.
- Kiedyś łatwo przychodziło mi mówienie tego słowa…
potem zawsze dostawałem, czego chciałem, ale z tobą jest inaczej…
- Tak myślisz?
- Tak… Jesteś wyjątkowa Ala. – powiedział jej to
patrząc głęboko w oczy.
- Może ja nie jestem taka wyjątkowa? – Maksa
zaintrygowało to co powiedziała – Może czekam, żebyś mi to powiedział i chcę
iść z tobą do łóżka…
Maksa zamurowało. „Nie to nie może być prawda. To nie
może być takie proste.” – pomyślał.
- Tak? – zapytał zdezorientowany, Ala pokiwała
twierdząco głową. – Nie. – Sam sobie odpowiedział. Ala uniosła brew i się
uśmiechnęła.
- Ach… - otworzyła drzwi – faceci… - i wyszła. Maks
postanowił, że nie da jej tak uciec. Nie po tym co się wydarzyło ubiegłej nocy.
Wyszedł za nią i złapał ją w pół jak mijała maskę jego samochodu.
- Zrobiłaś to specjalnie. – stwierdził z uśmiech,
patrzył jej głęboko w oczy.
- Muszę sprawdzić jakie masz zamiary i czy jesteś
typowym facetem. Chcesz mnie dołączyć do swojego rankingu?
- Jakiego przepraszam rankingu? To ja coś takiego
prowadzę? – zapytał zdziwiony.
- No wiesz…
- Właśnie o to chodzi, że nie wiem.
- Eeee – było Ali wyraźnie głupio – zaliczonych.
Maks spojrzał na nią z rozbawieniem. Mocniej ją
chwycił.
- Nie bądź głuptas! Nie ma takiej listy, a poza tym
mówiłem ci, że jesteś wyjątkowa, tak?
Na twarzy Ali pojawił się nieśmiały uśmiech.
- Muszę iść, zostało mi parę godzin snu…
- Dobrze zaraz Cię puszczę, ale przedtem coś jeszcze
muszę zrobić, a mianowicie sprawdzić jak pani parametry życiowe zachowują się w
mojej obecności – zaśmiał się. Przyciągnął ją do siebie i pocałował.
Delikatnie, a zarazem czule. Ala odwzajemniła jego pocałunek. Zupełnie nie
wiedziała, dlaczego jego dotyk powodował, że zachowywała się tak irracjonalnie.
Stali tak przez kilka minut. Kiedy w końcu się od siebie oderwali. Maks
spojrzał jej głęboko w oczy.
- Idę… - ucieczka, sen… to najlepsze co w tym momencie
przyszło jej do głowy. Maks posłusznie ją puścił. Na twarzy miał ten łobuzerski
uśmiech, który pojawiał się zawsze, kiedy robił coś wbrew jej woli, a potem
okazywało się, że jej się to podoba.
- Do zobaczenia na dyżurze pani doktor – puścił jej
oczko i wsiadł do auta. Szymańska weszła do kamienicy. Oparła się o wewnętrzną
stronę drzwi.
- Co ja robię? – szepnęła pod nosem – Oddychaj głęboko,
nie zachowuj się jak dziecko. – powtarzała to jak mantrę. Po krótkiej chwili
odzyskała władzę w nogach i poszła na górę. Od razu położyła się do łóżka,
jednak sen nadal nie przychodził… Miał być jej zbawieniem. „Chyba się zgubił,
gdzieś w drodze od ust Maksa Kellera” – pomyślała. Zasnęła na trzy krótkie
godzinki, a ten denerwujący, pociągający, przystojny i tak dobrze całujący
doktor nawet w śnie nie dawał jej spokoju. Wstała jeszcze bardziej zmęczona niż
się położyła.
- Czas na dyżur! – pomyślała. Poszła się wyszykować i
pojechała do szpitala.
Swietne :) bedzie dzis jeszcze jedna część?
OdpowiedzUsuńChcecie mnie zapisać na śmierć?:D
UsuńMoże jak się postaracie z komentarzami :P Napisane mam 7 części. Zapowiadam, że moim zdaniem 6 jest najlepsza! :D
Genialne opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńNic, tylko prosić o więcej... ;)
Od Ciebie - mistrza opowiadań - usłyszeć takie słowa to miód na moje serce! Naprawdę :) <3
UsuńProszę Cię! Żaden ze mnie mistrz ;)
UsuńAle miło mi, że te moje bazgroły się podobają ;)
To jak, doczekamy się jeszcze dziś kolejnej części? ;> ;*
Mistrz Mistrz :)
UsuńDoczekacie się :*
Mam tyle pracy a ja co czytam opowiadania :-) To jest już chyba wyższe stadium uzależnienia ;-) Czekam na kolejne części
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że od jakiegoś miesiąca całe moje życie kręci się wokół LEKARZY! Nie narzekam oczywiście. Sama sobie szukam nowych zajęć związanych z tym :)
UsuńPS. To wszystko przez siostry! - Juliett i Limonka grr! <3
Świetne :D Fajnie się czyta twoje opowiadanie z taką łatwością :D Dodaj jeszcze jedną część prosimy :D
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć:) To ma być miłe i lekkie :) Taka miła rozrywka od codzienności :)
UsuńFantastyczne to opowiadanie , szybko wstawiaj kolejne części już się nie mogę doczekać :P
OdpowiedzUsuńWy mnie naprawdę chcecie zapisać na śmierć! :)
UsuńProsimy następną część PLISSS...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prosimy! :D ; **
Usuńa kiedy będzie następna część twojego opowiadania ??
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńpodpisuje się pod pytaniem
UsuńMoże zaraz :P
Usuńolala, kolejny CUDOWNy blog1!... mam bananka na twarzy jak się patrzy:)
OdpowiedzUsuńJak miło słuchać takich rzeczy! I uwierz dzięki tym komentarzom też od razu mam bananka na twarzy!
UsuńPS. piszę tak żeby mi się podobało i żebym miała bananka:)
Jejku! Bardzo bardzo prosimy! Tak ślicznie błagamy :3
OdpowiedzUsuńNo dobra dobra niech Wam będzie!:)
Usuńcuuuuuuuuuuuudo!!!!!! <3 <3 <3 <3 prosimy kolejna czesc!
OdpowiedzUsuńJak miło czytać takie komentarze! Dziękuję bardzo ;*
Usuńomggg omggg omgggg to jest cudowne ty jesteś cudowna że umilasz nam ten czas czekając na 3 sezon , po prostu Cię kocham <333 i również czekam na kolejną część dzisiaj jeżeli możesz oczywiście :D
OdpowiedzUsuńO matko! Jakie to miłe! Nie znamy się, ale też Cię kocham :* Uwierz mi, że przez to pisanie też umilam sobie czekanie jeszcze te 12 dni! :)
UsuńKolejna część już jest:)