Cześć wszystkim :)
Dodaje kolejną część opowiadania, dłuższa niż wczoraj. Mam nadzieję, że się Wam spodoba!
3.
Po kilkugodzinnej operacji nareszcie mogli udać się w
podróż powrotną. Ala właśnie zakładała płaszcz, kiedy Maks wszedł do niej do
szatni i objął ją od tyłu. Nie był pewien jak zareaguje, ale chciał
zaryzykować. Na początku cała zdrętwiała nie wiedziała co ma zrobić, kiedy Maks
położył jej głowę na ramieniu, zrobiło się jej przyjemnie i wtuliła się w
niego. Już dawno tego potrzebowała. Ciepła, bezpieczeństwa, miłości… Ten facet
dawał jej to wszystko. Stali tak chwilę. Ala nagle wyrwała się z jego uścisku.
Odwróciła się w stronę Maksa i zobaczyła jego zdezorientowaną i przestraszoną
minę.
- Musimy iść, jestem zmęczona – szybko wytłumaczyła i
posłała mu ciepły uśmiech. Na co on tym samym odpowiedział. Ala chwyciła swoją
torbę, on nagle podszedł do niej i złapał ją za rękę. Splótł ich palce i poszli
do busa. Podobał jej się ten gest. Zrobił tak po ich pierwszym prawdziwym
pocałunku.
***
Kierowca i pielęgniarka nie kryli zdziwienia, ale oni
nie zwracali na nich uwagi. Maks puścił Alę przodem, usiadła znowu na tylniej
kanapie, a on obok niej. Nie chciał na nią naciskać, ani narzucać wariackiego
tempa, żeby jej nie przestraszyć. Ala była strasznie zmęczona… Wręcz skonana. Sama
z siebie oparła się o ramię Maksa. On zaczął ją głaskać po ramieniu. Czuł jej
miarowy oddech. Wiedział, że zasnęła. Sam nie mógł. W jego głowie krążyło tyle
myśli, w sumie to jedna myśl: Ala. Nie wiedział co ma robić, czego nie robić,
jak robić, kiedy, gdzie. Czuł się jak zagubiony chłopiec we mgle. Pierwszy raz
czuł się taki nieporadny. Zupełnie jak nie on. Nie lubił się takiego. Zawsze
był twardy, a przede wszystkim pewny siebie. To był Maks Keller, takim go
wszyscy znali, a nie jako zakochanego chłopca, który boi się pocałować kobietę,
przytulić jej. Nieraz w głowie nawet ganił się za zbereźne myśli. Był facetem
miał do nich prawo, ale nie z Alą. Była dla niego kimś… właśnie kim? Wyjątkową
kobietą, o której myślał rano jak wstawał i wieczorem, kiedy kładł się spać,
nie czuł tzw. motylków w brzuchu, mógł spać, jeść, funkcjonować… Tylko był
jeden drobny szczegół… On to wszystko wolał robić z nią. Sałatka w bufecie smakowała
lepiej, kiedy spożywał ją z nią. Patrzył teraz na nią jak śpi. Był to jeden z
najpiękniejszych widoków. Przed nim był tylko obraz jej uśmiechniętej. Czuł, że
jest najszczęśliwszym facetem pod słońcem. Chciał codziennie patrzeć jak
zasypia w jego ramionach, jak uśmiecha się z rana, a jak kiedy udaje, że jej
się coś podoba. Chciał znać na wylot każdy jej gest, spojrzenie, uśmiech.
Pomyślał: „No i się ze mną przespałaś”. Ta myśl na jego twarzy wywołała
uśmiech. Po chwili znowu na nią spojrzał i wyszeptał: „Kocham Cię”. Był sam
zdziwiony swoim zachowaniem. Co się z nim dzieje?! W końcu oparł głowę o jej
głowę i zasnął.
***
Po kilku godzinach nareszcie dotarli do Copernicusa,
Ala zaspana, ale szczęśliwa szła obok Maksa. Poszli w stronę bloku
operacyjnego. Wyszła do nich Sylwia. Przekazali jej lodówkę. Spojrzała na nich
badawczo. Podejrzewała coś. Oni tylko się uśmiechnęli i poszli. Szli przed
szpitalem w kierunku parkingu. Maks co chwilę stukał Alę biodrem w jej biodro.
Miał świetną zabawę z tego. Ala kręciła z niedowierzaniem głową.
- Czy mogę panią doktor podwieźć moim zacnym powozem? –
wskazał teatralnie na stojący przed nimi samochód.
- No nie wiem, nie wiem… - odpowiedziała z
rozbawieniem.
- Niech waćpanna nie da się dłużej prosić. Nalegam.
Sługa uniżony. – ukłonił się nisko.
- Przestań się wygłupiać! Niech będzie, zgadzam się.
Maks otworzył jej drzwi, ona dygnęła i wsiadła do
samochodu. Odjechali ze szpitala w stronę zachodzącego słońca… a tak na
poważnie to w stronę ul. Łaziennej.
Czekam na kolenna czesc <3
OdpowiedzUsuńMoże dzisiaj wieczorem albo jutro :) Jest napisana, zobaczymy jak ta zostanie odebrana :D
UsuńTa zostala odebrana cudownie, czekam ma ciąg dalszy! :)
UsuńBardzo mnie to cieszy :))
Usuńczekam z niecierpliwością na kolejną a część
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na ciąg dalszy
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno :)
Usuńświetne :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńLove it! ;)
dla Ciebie siostra będzie jeszcze więcej :*
UsuńOpowiadanie swietne :) A bedzie dzis kolejna częsc?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To zależy od Was, czy chcecie:P
UsuńOczywiście, że chcemy :D
UsuńNo to wieczorkiem wstawię :)
UsuńCHCEMY !!!!
OdpowiedzUsuńNo to wstawiam :)
Usuń