środa, 21 sierpnia 2013

Tylko dyżur transplantologiczny... a może aż? cz.13

Witam,

Daję następną część. Sądzę, że jedną z ostatnich części. Widzę, że coraz mniej podoba Wam się moja sielanka. 

Miłego czytania :)


13.
Po dłuższej chwili oderwali się od siebie. Opierali się swoimi, mokrymi czołami i patrzyli głęboko w oczy. Nagle odezwał się Maks:
- Kochanie pójdziemy do mnie. Jesteś cała przemoczona. – spojrzał na jej ciuchy – Będziesz zaraz chora!
Ala spojrzała na niego i skinęła głową na znak zgody. Maks chwycił ją za dłoń, splótł ich palce. Szli cali mokrzy i strasznie szczęśliwi. Co chwilę się śmiali. W końcu doszli do domu Maksa. Alicja jeszcze nigdy tu nie była. Jakoś nie zdarzyła się okazja ku temu. Zawsze szli do jej mieszkania. Było to strzeżone osiedle. Maks otworzył furtkę i puścił ją pierwszą. Weszli do środka. Ala była wyraźnie zaskoczona, jak ładnie jest urządzone. Była cała przemoczona, on zresztą też. Ściągnęła buty i weszła do salonu. Maks spojrzał na nią. Podszedł do niej od tyłu. Położył dłonie na jej biodrach i cmoknął ją w szyję. Wtuliła się w niego.
- Kochanie jesteś cała mokra… - znowu ją pocałował w szyję – Nie mogę pozwolić na to… - zaczął rozpinać jej zamek powoli i całować po karku – Żebyś mi się rozchorowała. Trzeba szybko ściągnąć te mokre ubrania i mówię Ci to jako lekarz! Podkreślam.
Składał pocałunki najpierw na karku, potem na łopatkach, schodził nimi wzdłuż jej kręgosłupa. Alę przeszedł dreszcz. Odwróciła się w jego stronę. Maks zaniepokoił się, że zrobił coś źle, za szybko. Ona uśmiechnęła się.
- O tym samym pomyślałam. – zaczęła rozpinać jego koszulę i odwzajemniać pocałunki. Za niedługo Maks stał w samych spodniach, a Alicja w bieliźnie. Wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni, położył na łóżku. Pozostałe ubrania wylądowały na podłodze. Pocałunkami pokrył każdy centymetr jej ciała. Ala z każdym pocałunkiem, dotykiem pragnęła go coraz bardziej. Pożądanie kierowało jej ciałem. Pojękiwała i błagała o więcej. Maks chciał tą chwilę przedłużyć w nieskończoność, dlatego musiała być cierpliwa. Miała cudowne ciało, aksamitną skórę, po prostu ideał. Później nadszedł wyczekiwany moment i pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni mogli stać się jednością. Od razu odnaleźli wspólny rytm, pasowali do siebie idealnie. Tak jak myśleli tej nocy jeszcze wiele razy byli ze sobą, bardzo blisko. Zmęczeni i bardzo szczęśliwi położyli się. Alicja położyła się na jego torsie, on delikatnie miział ją po ramieniu.
- Kocham cię – szepnął, dla niej był to bardzo słyszalny szept. Odwróciła głowę w jego stronę, uśmiechnęła się.
- Kocham cię – odpowiedziała. Po tych słowach zasnęli w swoich ramionach.


27 komentarzy:

  1. Zaglądałam tutaj dzisiaj kilka razy, z utęsknieniem czekając i jeeeeeeeeeeeeeeeeeest ♥
    Przepiękna część!

    I komu nie podoba się sielanka?! :O

    Oja, proszę Cię, nie odbieraj nam tego pięknego opowiadanka! Powodującego automatycznie uśmiech na ustach ♥
    Prooooooooooooooooooosimy o mnóstwo kolejnych części!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba i piszesz takie cudne słowa! <3

      No są ludzie, którym się nie podobają:)

      Usuń
    2. Ważne, że Tobie się podoba! :D Pisz tak, jak czujesz. Zobacz, masz osoby, które całymi dniami wyczekują na kolejne części. Właśnie takie, jakie piszesz ♥

      Usuń
  2. Twoje opowiadania bardzo fajnie się czyta.
    I jeśli chodzi o mnie, to ja nie mam nic przeciwko sielance, chociaż godzenie się np. po kłótni też może być całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko u mnie kłótnie to maksymalna ilość negatywnej emocji między nimi:)

      Cieszę się, że w ogóle ktoś to czyta :)

      Usuń
  3. Mi się bardzo podoba ;-) Czekałam cały dzień na to i warto było jest cudowne

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak mi słów na określenie tej części, jest cudowna! ;) Jak wszystkie!
    Twojej sielanki nigdy za wiele! Popieram Kori, nie odbieraj nam tego cuda! ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brak mi słów na określenie tej części, jest cudowna! ;) Jak wszystkie!
    Twojej sielanki nigdy za wiele! Popieram Kori, nie odbieraj nam tego cuda! ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie koncz ;c zagladam tutaj po kilka razy dziennie ;)
    Zuza

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne :D Nie kończ tego opowiadania. Mnie się jak najbardziej podoba taka sielanka od razu pojawia mi się uśmiech. Jak czytam, że wszystko im się dobrze układa. Pisz to co Ci serducho przyniesie. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie wiem co Wam odpisywać! Kiedyś myślałam, że tego naprawdę nikt nie będzie czytać...

      Usuń
  8. to jest boskie .
    ja uwielbiam takie sielanki.
    jeszcze powinnaś to trochę pociągnąć.
    myślę ze wiele osób się zemną zgodzi, że sielanka też jest potrzebna a zwłaszcza jeśli chodzi o tę parę.
    oni sa stworzeni do życia w takiej sielance

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Sielanka jest dla nich przeznaczona!

      Usuń
  9. kobieto talent to ty masz, a sielanka dla ali i maksa jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne akcje nie przerywaj sielanki codzienność może być piękna:-);-).wszyscy chcemy aby naszym ulubieńcą się układało bo jak uśmiercą naszego Maksia zostaną nam tylko Twoje opowoadania.pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. OŁ EM DŻI, TO BYŁO SŁODKIE, ŻE HEJ
    Ale takie wiesz, do spokojnego zniesienia przeze mnie, bez bólu zębów :D
    Może to dzięki temu seksowi, no nie? hahahaha :D Bo co Karolek lubi najbardziej? ^^
    I nie ma błędów.
    BRRRAWOOOOOO
    A jeśli masz skończyć to, to zaczynasz nowe :D
    Buźki :*

    PS Te rozdziały dają mi porządny znak, że treningi Cię nie zabiły. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KOCHAM CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE SKUS! <3


      bardzo dziękuję za wsparcie, wenę i wgl! :)

      Usuń
  12. Cudowne :) Piękne ... Brak słów :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie odbieraj nam sielanki . Prosimyyy ...

    OdpowiedzUsuń
  14. sielanka jest SUPER !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. opowiadanie super. nie chce żebyś już je kończyła a więc teraz możesz napisać o chorobie Leona , jak Ala dowiaduje się że Leon jest je ojcem,itp.

    OdpowiedzUsuń