Dziękuję za tyle wejść, miłych komentarzy :) Dlatego wstawiam kolejną część :) Krótka, ale mam nadzieję, że się Wam spodoba :)
2.
Dojechali w końcu na miejsce. Mieli trochę czasu.
Lekarz z tamtego szpitala pokazał im, gdzie mogą napić się kawy. Ala podeszła
do automatu, zaczęła wybierać kawę, nagle poczuła na szyi czyjś ciepły oddech.
Natychmiast się odchyliła.
- Zwariowałeś! – powiedziała z rozbawieniem. Maks
ominął ją i stanął po jej drugiej stronie.
- Przy Tobie… Zawsze. – powiedział stanowczo.
Przyglądał się jej bardzo uważnie.
- Nie wiem jak ci pomóc… Może zamówię, coś zimnego –
Maks zaczął zbliżać swoją twarz do jej szyi – albo zimny prysznic albo… - Maks
dotknął nosem jej policzka, zjeżdżał nim w okolice szyi. Rozum Ali podpowiadał,
żeby się odsunęła, zrobiła cokolwiek, ale serce i ciało chłonęło każdy, nawet
najmniejszy jego dotyk, gest. Maks zobaczył, że nie reaguje, pocałowała ją
czule w szyję, potem za uchem. Automat zaczął przypominać o tym, że kawa jest
gotowa, ale oni nie zwracali na to uwagi. Przez całe ciało Alicji przeszedł
dreszcz. Wiedziała jak strasznie tego pragnie. Zwróciła twarz w stronę Maksa.
On tylko się uśmiechnął, chwycił ją delikatnie za brodę i pocałował. Na
początku delikatnie, Ala natychmiast odwzajemniła pocałunek. Przyciągnął ją do
siebie, oplótł swoje ręce wokół jej bioder, ona ręce zarzuciła mu na szyję. Ich
pocałunki stawały się coraz odważniejsze. Nagle usłyszeli: „Anin przyjechał!”.
Oderwali się od siebie, spojrzeli. Ala przygryzła wargę i zostawiając kawę
poszła w stronę bloku operacyjnego. Maks czuł się zdezorientowany, ale od razu
za nią poszedł. Mieli teraz ważniejszą sprawę na głowie… Ratowanie ludzkiego
życia.
Widzę, że nasza para zaczyna się rozkręcać! Tak trzymać. :P
OdpowiedzUsuńTo dopiero początek. :)
OdpowiedzUsuńFajnie się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńTo taki wstęp, potem bardziej się to wszystko rozwinie :) To nie jest tak,że mi się nie podoba to co było w serialu,ale wolę więcej takich akcji jak powyżej:)
OdpowiedzUsuńSuper :-) Cieszę się że wróciłaś do pisania
OdpowiedzUsuńcieszą mnie takie komentarze :) Mam nadzieję, że was nie zawiodę swoimi opowiadaniami:)
UsuńKocham takie akcje jak ta powyżej. Liczę, że znajdę tu więcej takich scen. ;)
OdpowiedzUsuńKochana specjalnie dla Ciebie, będzie ich mnóstwo! :)
UsuńWiesz, że ja też je lubię:P