Witam,
Przepraszam Was, za tak długą przerwę, ale moja wena i chęć opadła. Po prostu. Nie mogłam się zmotywować. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Mam mieszane uczucia, ale było mi głupio, że nic nie wstawiam. Opinie mile widziane :)
Miłego czytania.
Buziaki!
6.
Całowaliśmy się zachłannie na hotelowym korytarzu i
nic, nawet czarna magia czy inne demony nie mogły nas od siebie odciągnąć. Jego
ręce błądziły po mojej skórze, a moje zachłannie poznawały każdy skrawek jego
seksownego ciała. A było co macać, oj było! Takiego tyłeczka to ja dawno nie
widziałam! Nie mówiąc już o dotykaniu!
- Do mnie czy do ciebie? – o rany, rany! Co ja mam
teraz zrobić?! No i masz babo placek! Wiesz co masz zrobić teraz?! POŻEGNAĆ
SIĘ! Przeliterować Ci to? P – O – Ż – E… Dobra skończ! Rozumiem. Nie jestem
blondynką, jasne? A teraz z czym masz problem? Odsuwasz się i mówisz „PA!”. To
aż takie trudne?! Nie ogarniasz mała? Przestań wszystko ironizować i daj mi się
skupić na NIM. W tym całym zamieszaniu sama ze sobą, zapomniałam odpowiedzieć
Maksowi na pytanie. Jego usta całowały teraz moją szyję, więc miałam pole do
popisu. Mogłam zacząć mój monolog.
- Do Ciebie. – Już skończyłaś? O rzesz w mordę, ale ty
się rozpędziłaś. Alicja nie tak dużo informacji na raz, bo może nie zakodować. Poetką
to ty nie zostaniesz… Na szczęście. Maks się uśmiechnął i przemieściliśmy się,
nie wiem jakim cudem, pod jego pokoju. Ani na moment nie przestał mnie całować.
Weszliśmy, o ile można to tak nazwać, do środka, nogą zamknął drzwi i przyparł
mnie do nich.
***
Mam Cię mała! Teraz już mi się tak łatwo nie wywiniesz!
Wiecie podziwianie na odległość jest fajne, ale pozwiedzać sobie… Mmmm to jest
dopiero to! Pani doktor ulega mi, mięknie pod moim dotykiem. Czuję to. Jakie ona ma cudowne ciało, usta. IDEAŁ! Mój
wewnętrzny chłopczyk cieszy się jak za pierwszy razem. Od dawna nie reagowałem
tak na kobiety. Muszę zobaczyć jak wygląda bez tej sukienki! Cholera, ale mnie
ta kobieta podnieca. Rozpiąłem zamek, już chciałem ją zsunąć. Cieszyłem się jak
dziecko w Święta, podczas rozpakowywania prezentu.
- Maks… - spojrzałem w jej piękne oczy.
- Tak?
- Ja… Nie mogę. - nie bardzo rozumiałem całą tą
sytuację.
- My się nie znamy, ja nie mogę iść z tobą do łóżka.
Jak dla mnie to za wcześnie. Przepraszam.
Przepraszam?! Dziewczyno! Nie teraz! Ja tu przedłużam
chwilę, napaliłem się, a ta mi mówi, że ona nie może. AAA! Jak ja mam ją teraz
przekonać?! Idioto! Jak kobieta mówi „nie”, to znaczy nie. Zamknij się! To ja
jestem w takim stanie pozostawiony na pastwę losu, a nie ty. Ja i mój kumpel
ogłaszamy stan alarmowy. Alicja! Ala! Aluś… Proszę nie rób mi tego. Dobra
ochłoń. Oddychaj głęboko. Przecież to nie jest zwykła laska, to jest doktor
Szymańska. You know what I mean. Nagle zobaczyłem, że wstaje. Złapałem ją za
rękę.
- Gdzie idziesz?
- Do siebie. – Nie możesz jej teraz wyjść! Nie drzyj
mordy! Wiem, co mam robić, jasne?!
- Ala zostań.
- Maks, ale po co?
- Czy ty myślisz, że mi zależy tylko na jednym?! – bo
zależy… EJ bez jaj! Nie tylko na jednym. No dobra… Może trochę, ale z nią jest
inaczej!
- To na jakich zasadach mam zostać? – Zasady są po to,
żeby je łamać. STOP! Przestań! Zluzuj banana ciołku. No właśnie z tym niewielki
problem mam.
- Grzecznie się położymy spać. – uśmiechnąłem się do
niej. HA HA HA! Maks weź się czasami posłuchaj, przecież to brzmi żałośnie. Coś
w stylu: złapiemy się za rączki i będziemy sobie hasać po łące, jak jednorożce.
Rzygam tęczą. Weź skończ! Czy ktoś cię tu pyta o zdanie? Nie to wyp… Wyjdź.
- Jakoś ci nie wierzę – spojrzała na mnie z
uśmieszkiem. I tak to z Wami, kobietami właśnie jest. Powiesz „chodź mała, a
pokażę Ci niegrzeczne zabawy”, widzicie jakiej ładnej przenośni użyłem, a
mogłem od razu dowalić sex. Powiedzą, że jesteś prostak, a jak powiesz: „pójdziemy
grzecznie spać”. To myślą, że ściemniasz. Kobiety… Wujek dobra rada albo może
dobry radek radzi: NIE PRÓBUJCIE ZROZUMIEĆ KOBIET POD ŻADNYM POZOREM. NIGDY! A jeżeli
przyjdzie ci taki głupi pomysł do głowy, to rada nr 2 NAPIJ SIĘ.
- Mała naprawdę. No chyba, że kąpiel w miłym
towarzystwie. Wiesz, wtedy to nie jest seks. – widziałam, że patrzy na mnie jak
na idiotę. Again. – Tylko wodny seks. Żartuję! – uśmiechnąłem się. Patrzyła na
mnie badawczo.
- Nie mam piżamki...
- No to dam Ci swoją koszulkę, no zawsze zostaje opcja
bez niczego. – zobaczyłem jej wzrok – To zostańmy przy tej koszulce. – Wstałem i
podszedłem do niej.
- Nie daj się prosić… - położyłem ręce na jej biodrach –
To jak?
- No dobra. – ooo tak! I kto spędzi noc z najlepszą
laską? No kto?! Boski Maks! Jak spanie obok siebie nazywasz „spędzeniem nocy”
to pozdro 600. Ej ziomalu nie ironizuj, dobra? Dojrzałem. Po prostu. Taa, ty
dojrzałeś?! HA HA HA! Lepsza taka opcja niż żadna, nie? Skończ, ok.? Daj mi się
w spokoju zająć kobietą w moim pokoju. Spadaj na drzewo prostować banany
Delikatnie dotknąłem jej policzka i pocałowałem ją.
Odwzajemniła mój pocałunek. Tym razem nie były to namiętne pocałunki, a do
takich jestem przyzwyczajone, tylko czułe. To było dziwne. Nie sądziłem, że tak
potrafię. A jednak. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
- To jak dasz mi tą koszulkę? – uśmiechnęła się.
Niechętnie ją puściłem i podałem jej. Chyba najmniejsza jaką miałem. No co? W
końcu jestem facetem! Dajcie chociaż popatrzeć! Zniknęła w łazience. Usłyszałem
szum wody. Inny był plan. Mieliśmy być tam razem. Chociaż z drugiej strony.
Całą noc z NIĄ. Szczerze? Nie sądziłem, że tak potrafisz. Wiesz, że ja też nie.
I znowu gadam sam ze sobą. Chyba muszę zacząć się leczyć! Rozebrałem się do bokserek.
Na to musi zareagować! Położyłem się na łóżku i czekałem.
***
Faktycznie, 10 kilometrów musisz iść do swojego pokoju,
prawda? Nie no, bo po co masz tam spać. Można przecież przespać się z obcym,
podkreślam OBCYM facetem. Przecież z nim nie spałam! O co ci chodzi? Dlaczego
się mnie wiecznie czepiasz? Twierdzisz, że wytrzymasz? HA HA HA! Dobry żart.
Wyostrzył ci się. Jak między wami do niczego nie dojdzie, to jestem normalnie
królowa Bona i Neil Armstrong w jednym. Jakie kreatywne połączenie. Nie burz
się tak! Wykąpałam się, założyłam jego koszulkę. Jakaś taka mała. Zaczęłam ją
naciągać. I tak zaraz się jej pozbędziesz. Przewróciłam oczami. Ty, a może Maks
ma coś w sobie z Grey’a. Na pewno by cię za to ukarał! Ach, zapomniałam! Ty się
nie przejmujesz tym, że go nie znasz. Pani odważna się znalazła! Mam cię dość!
Wyszłam z łazienki i mnie wryło. Leżał tam w samych, do cholery jasnej
strasznie opiętych bokserkach! Jestem twarda, jestem twarda, dam radę! Ale jak
i on musi być twardy. O rajuśku! W co ja się wpakowałam?! Usiadłam na łóżku.
Przejechał palcem po moim udzie, a ja aż zadrżałam. Ten gościu doprowadza mnie
do szaleństwa. Przeciągnął mnie tak, że leżałam na łóżku. Totalnie się mu
poddałam i to był błąd! To nie miało się tak skończyć…
No i super :))!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Dziękuję! Pozdrawiam :))
UsuńUwielbiam <3 wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zosia :-)
Bardzo się cieszę! :) Pozdrawiam :)))
Usuń"- Czy ty myślisz, że mi zależy tylko na jednym?! – bo zależy… EJ bez jaj! Nie tylko na jednym. No dobra… Może trochę, ale z nią jest inaczej!" :D Jest super, mała :* / Emi
OdpowiedzUsuńCieszę się kochana :*
UsuńŚwietne opowiadania, bo inne i za to cię kocham <3 kiedy możemy spodziewać się nowej części?
OdpowiedzUsuńOjej komentarz z wyznaniem miłości... Tego jeszcze nie było! :))
UsuńMyślę, że jutro :)
Mam nadzieję, że Alicji spodoba się "Grzecznie się położymy spać" z Maksem :)
OdpowiedzUsuńZawsze jeszcze zostaje ucieczka :P Albo albo :)
UsuńKocham to ! :D jesteś niesamowita ! :D czekam na następną część ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!!! :)
UsuńTo opowiadanie jest świetne! ;D Te ich przemyślenia, kłótnie z samym sobą. Naprawdę boskie! :D Życzę weny, chęci i czekam na następną część. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie wiem, co pisać :) Dziękuję :))
Usuńjj89: Nie no, opowiadanie jest mega ! :D Cały czas wesoło i radocha :D Gratuluję pomysłu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) No taki jest plan na to opowiadanie :)
Usuńjj89: I bardzo bardzo dobry :D Nie mogę się doczekać kolejnej części :D
UsuńFenomenalne. Ty jesteś po prostu niemożliwa.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten twój styl,szkoda,ze w takim momencie przerwałaś.
Czekam z niecierpliwością dzisiaj na następną część i ciągle nic nie widzę nowego .
Pozdrawiam i życzę dbalszych sukcesów w pisaniu.
Jeny jakie to miłe!!
UsuńTo specjalny zabieg z przerwaniem w tym momencie.
Pozdrawiam i nie dziękuję :)
Bardzo dobrze się to czyta, mało tego, widzi się wszystko przed oczami. Pomysł z dualizmem postaci .....fantastyczny. Pytanie, wiem, ze może zostać bez odpowiedzi, pomysł zaczerpnięty z autopsji, czy taka wyobraźnia? Jeżeli wyobraźnia, to bierz się dziewczyno za pisanie, a jeżeli autopsja, to ......dodaj sobie sama.
OdpowiedzUsuńW każdym razie jest bardzo dobrze i przede wszystkim... inaczej. (A.Z.żeby nie być tak całkiem anonimowym wirtualnym bytem)
Przede wszystkim bardzo dziękuję za ten komentarz! Zdaje mi się, że każdy człowiek ma gdzieś takie dwie strony swojej osobowości. U mnie też nieraz się to zdarza. Więc połowicznie z tego i z tego. Naprawdę bardzo dziękuję!
Usuńsad w rzeszowie
OdpowiedzUsuń